Polskie MMA z roku na rok ma się coraz lepiej. Mamy zawodników w takich federacjach jak UFC, ACA czy Oktagon, wciąż zawodnicy z Polski królują w kilku kategoriach wagowych KSW, a oprócz tego można dostrzec coraz więcej talentów na galach amatorskich… I dziś właśnie na amatorach się skupimy, a konkretnie na 2-ch utalentowanych zawodnikach z Polic – Igorze Brzozowskim (am.8-0) i Dominiku Mazurze (am.11-3).
Police, miasto w województwie zachodniopomorskim, liczące około 40 000 mieszkańców. Fanom sportu znany głównie z osiągnięć Chemika Police, ale to nie jedyny klub, który potrafi się pokazać na polskiej, a nawet międzynarodowej arenie. W mieście znajduje się bowiem jeszcze klub Hulk Team Police, który skupia się na rozwoju młodych osób w takich dyscyplinach jak BJJ czy MMA. Całość jest pomysłem Adriana Mazura, cenionego trenera od dyscyplin parterowych. To właśnie pod jego okiem swoje umiejętności od najmłodszych lat zdobywali nasi dzisiejsi bohaterowie – Igor i Dominik.
Igor Brzozowski, mający dziś 21 lat spędził zdecydowaną większość swojego życia na sportowej macie. Choć od małego trenował BJJ i boks, to zdecydował się pozostać w Hulku, aby być najlepszym w pierwszej dyscyplinie. Jak możemy zobaczyć po osiągnięciach, była to bardzo dobra decyzja, ponieważ dziś Brzozowski może pochwalić się takimi osiągnięciami jak złoty medal Mistrzostw Europy 2016 w Gelsenkirchen czy brązowy medal Mistrzostw Świata 2017 w Atenach. Oprócz tego Igor walczy amatorsko w MMA, gdzie jest niepokonany. W ostatnią sobotę, 10 lipca powrócił właśnie do tej dyscypliny, by na gali Seaside BattleS w Dziwnowie zmierzyć się z bardzo mocnym Erykiem Chorążyczewskim. Zawodnik Hulk Team Police i Berserkers Team Szczecin wygrał pojedynek po bardzo efektownym poddaniu w 1 rundzie, czym zwrócił uwagę wielu polskich federacji.
Igora możecie znać chociażby z naszych niedawnych wywiadów, które przeprowadziliśmy z nim z okazji w/w gali SBS:
Jeśli chodzi o Dominika Mazura, to dzisiejszy artykuł jest jego pierwszą „wizytą” na naszym portalu, więc przybliżymy trochę jego sylwetkę. 22-latek jest on chociażby Mistrzem Polski w BJJ, a także dwukrotnym brązowym medalistą Mistrzostw Świata w tejże dyscyplinie. Medale zdobywał kolejno w 2016 roku w Madrycie i rok później w Atenach. Mazur ma również 14 amatorskich walk w MMA, z których aż 11 wygrał. Teraz Dominik zamierza powrócić do startów, aby przygotować się do zawodowych pojedynków.
Na koniec przygotowaliśmy krótką rozmowę z Dominikiem Mazurem:
Rok 2021 ma być dla Ciebie początkiem nowego etapu w życiu. Po dużych sukcesach w BJJ nadszedł czas na podbój rynku MMA. Skąd taki pomysł?
Przede wszystkim są to dla mnie nowe wyzwania. Podoba mi się również, że w MMA bijemy się w różnych płaszczyznach, a nie tylko w parterze, więc wszystko może się zdarzyć. Naprawdę wszystko. Jest to bardzo widowiskowy sport, który dostarcza dużo emocji, więc jest to okazja, aby zaistnieć w świecie sportów walki na szerszą skalę.
Jako, że jesteś zawodnikiem Hulk Team Police, który póki co nie ma wielkich sukcesów w MMA, muszę zapytać… Jak wygląda twój sztab ludzi, z którymi chcesz dojść na szczyt? Czy są to osoby znane w branży?
Jestem zawodnikiem Hulk Team Police, ale też Berserkers Team Szczecin, gdzie jestem w stanie świetnie się przygotować trenując z najlepszymi zawodnikami i pod okiem doświadczonych trenerów takich jak: Piotr Bagiński, Maciej Jewtuszko czy Tomasz Nowakowski. Dużo pomagając też Oskar Szczepaniak, Patryk Trytek czy Wojtek Kawa. Są to zawodnicy podobnych gabarytów do mnie i dzielą się ze mną swoim doświadczeniem. Słucham ich rad, jak i innych kolegów klubowych. W Hulk Teamie trenuje pod okiem mojego ojca Adriana Mazura, głównie BJJ i treningi siłowo-kondycyjne.
W ostatni weekend mogliśmy zobaczyć cię na gali Seaside BattleS, gdzie stałeś w narożniku klubowego kolegi – Igora Brzozowskiego. Jak podobała ci się atmosfera w Dziwnowie i czy może sam chciałbyś wystąpić na drugiej edycji gali?
Atmosfera i oprawa gali były świetne. Oczywiście, że chciałbym się zaprezentować na kolejnej edycji SBS.
Jak długo zamierzasz zdobywać amatorskie szlify zanim przejdziesz na zawodowstwo i jaki jest twój docelowy limit wagowy?
Za poradą Oskara Szczepaniaka mam zamiar stoczyć możliwie jak najwięcej amatorskich pojedynków, jak i walczyć na galach w formule semi-pro. Oczywiście też nie przesadzając. Muszę zdobyć doświadczenie, które zaowocuje później w walkach zawodowych. Co do zawodowstwa, myślę że po tym sezonie spróbuje już swoich sił. Co do kategorii wagowych, amatorsko będzie to 66 kg, natomiast walki zawodowe, myślę że w 61 kg.
Chciałbyś na koniec powiedzieć kilka słów od siebie?
Chciałbym podziękować moim rodzicom, trenerom i każdemu kto pomógł i pomaga mi w byciu lepszym zawodnikiem. Dziękuję menedżerowi Radkowi i przyjacielowi Igorowi Brzozowskiemu, a przede wszystkim mojej dziewczynie Kasi, która mnie wspiera i motywuje w tym co robię. Podziękowania również należą się sponsorom, ponieważ ich pomoc jest nieoceniona i znacznie pomagają mi w karierze sportowej od samego początku. Co do sponsorów, szczególne podziękowania dla firmy MANTO, która wspiera mnie już kilka ładnych lat. Cóż mogę więcej powiedzieć… Bądźcie czujni, bo będzie się działo!