Roman Szymański w naprawdę dobrym stylu powrócił na zwycięską ścieżkę i wypunktował Donovana Desmae na KSW 61.
Walka Romana Szymańskiego z Donovanem Desmae od początku była ciekawa. Panowie szukali różnych kombinacji w stójce, a celniejszy w nich był Polak, który skrupulatnie rozbijał Belga. Każda kolejna minuta oznaczała dla nowego nabytku KSW kolejne rozcięcia. Podobny przebieg walka miała w parterze, w którym zawodnik Czerwonego Smoka również przeważał.
Desmae starał się zrobić coś innowacyjnego, czym mógłby zaskoczyć Romka, jednak ten był przygotowany na wszystko. Najciekawszą akcją Belga była z całą pewnością skrętówka w 3 rundzie, jednak i to przetrwał Szymański, zyskując jeszcze po raz kolejny pozycję dominującą. Ostatnie 30 sekund to totalna rzeź w wykonaniu polskiego zawodnika, który nie miał litości.
Twardy Desmae dotrwał jednak do ostatniego gongu. Sędziowie jednak nie mieli wątpliwości kto był lepszy.
Zapraszamy na nasz kanał YouTube, na którym pojawiają się wywiady z bohaterami dzisiejszej gali:
https://www.youtube.com/watch?v=9bvhSbSFXsI