Michał Materla, Mamed Khalidov czy Marcin Różalski, to już legendy polskiego MMA. Zakończenie kariery przez tych zawodników, to prawdopodobnie kwestia kilku najbliższych lat. W dzisiejszym „Kąciku MMA” przygotowałem zestawienie 5 zawodników, którzy mogą w przyszłości stać się gwiazdami podobnego formatu.
1.Patryk Trytek (3-0)
Na szczycie zestawienia postawiłem Patryka Trytka. Jest to młody zawodnik kategorii koguciej, walczący pod szyldem federacji Babilon MMA. Pochodzący z Wałcza fighter już od czasów amatorskich jest uważany za talent, o czym wielokrotnie wspominał chociażby znany z KSW i Genesis, Gracjan Szadziński . Trytek dwie pierwsze walki stoczył z zawodnikami o niedużym doświadczeniu. Byli to kolejno Robert Gromada i Mikhail Kurch. Obu tych zawodników Patryk pokonał w pierwszej rundzie. Później miała przyjść walka dla federacji FEN, gdzie miał się zmierzyć z Mariuszem Joniakiem, lecz podopieczny Piotra Bagińskiego wypadł z powodu kontuzji. Niedawno związał się jednak z grupą menadżerską Artnox i zadebiutował pod szyldem wspomnianego wcześniej Babilonu. Pokonał wówczas na punkty faworyzowanego i dużo bardziej doświadczonego Igora Wojtasa. Już za 2 tygodnie Trytek stoczy swoją kolejną walkę, a zwycięstwo może go znacznie przybliżyć do pojedynku o pas federacji Tomasza Babilońskiego.
2.Michał „Dr Beast” Sobiech (3-0)
Michał Sobiech popularność fanów MMA zdobył głównie dzięki udziałowi w programie „Tylko jeden”, ale już wcześniej miłośnikom sportów walki dał się poznać jako znakomity fighter. „Dr Beast” jest niepokonany w trzech walkach, a w swoim rekordzie ma niezwykle cenne nazwisko – Sebastiana z klanu Rajewskich. To zawodnik, który walczy efektownie i, jak widać, efektywnie. Wraz z Karolem Weslingiem stworzyli kapitalne widowisko w reality-show Polsatu, nieco zawstydzając większych zawodników, którzy walczyli wcześniej. Myślę, że kontrakt z KSW to nie przesada, wbrew wielu opiniom, to miejsce, gdzie umiejętności Sobiecha zostaną wystawione na na ostateczną próbę.
3.Michał Pogorzelski (3-0)
Podium zamyka Michał Pogorzelski. Trenujący we Wrocławiu zawodnik ma karierę prowadzoną dość podobnie do Patryka Trytka. Po udanej karierze amatorskiej, przeszedł na zawodowstwo i pokonał dwóch niedoświadczonych rywali. W debiucie znokautował Marcina Delimata, a pół roku później na gali WFC 1 poddał Mahmouda Hashda. Obie te walki trwały łącznie niecałe 5 minut. Ostatni pojedynek Pogorzelskiego był już bardziej wymagający, gdyż naprzeciw niego stanął Kamil „Kurczak” Mosgalik, który w swojej karierze mierzył się m.in. z Marcinem Bilmanem, czy gwiazdą KSW – Sebastianem Przybyszem. 26-letni Wrocławianin stanął jednak na wysokości zadania i wypunktował bardziej doświadczonego rywala. Myślę, że teraz jest odpowiednia pora, aby Michałem zainteresowała się większa federacja pokroju FENu.
4.Karol Żołowski (3-0)
Jedyny „ciężki” w naszym zestawieniu. Dlaczego wybrany został tutaj Żołowski? Ponieważ od samego początku dostaje trudnych rywali, a walki kończy ekspresowo. W debiucie pokonał znanego z KSW Kamila Walusia i potrzebował na tylko 17 sekund. W drugim pojedynku zmierzył się z solidnym Litwinem – Mantasem Zukauskasem (5-3) i skończył go w 23 sekundy. „Ziółek” ostatni raz był widziany w oktagonie 19 września, gdy na gali BPFN 2 zmierzył się z bardziej doświadczonym Tomaszem Kolcunem, który był faworytem walki. Karol jednak udowodnił swoją wartość i w około minutę skończył ten pojedynek. Wedłyg mnie Żołowski to jeden z najciekawszych, o ile nie najciekawszy z mniej doświadczonych zawodników wagi ciężkiej. Wróżę mu spory sukces!
5.Oskar Szczepaniak (0-0, am.36-2)
Zestawienie zamyka Oskar Szczepaniak ze Szczecina, który był uznawany za jednego z najlepszych amatorów w Polsce. Był, ponieważ podopieczny Piotra Bagińskiego przygotowuje się obecnie do zawodowego debiutu i będzie chciał pokazać, że jest już w pełni gotowy na takie walki. Jeśli jeszcze nie znacie Oskara, to warto powiedzieć, że jest to specjalista od parteru. To właśnie w tej płaszczyźnie rozstrzygnął on wiele swoich amatorskich walk. Warto też dodać, że jest on wicemistrzem świata i Europy w BJJ. Oczywiście trenuje on też regularnie stójkę, by być w pełni przekrojowym zawodnikiem. Niedawno rozpoczął również treningi z Radosławem Królem, który jest specjalistą od boksu. Talent Oskara potwierdzają czołowi zawodnicy Berserkers Team, tacy jak Maciej Jewtuszko, Michał Piwowarski czy Wojciech Janusz.