Były rywal Izu Ugonoha Quentin Domingos wyzwał do pojedynku gwiazdę KSW Erko Juna!
Były rywal Izuagbe Ugonoha Quentin Domingos (5-2) w niezwykle uszczypliwych słowach zaprosił do klatkowej rywalizacji jedną z gwiazd organizacji KSW, Bośniaka Erko Juna (3-2), złośliwie zwracając się do niego „Panie Fitness”. Reprezentant Francji zamieścił na swoim Instagramie wpis zawierający również przytyk w kierunku Mariusza Pudzianowskiego (13-7-0-1).
Wróciłem do zdrowia po kontuzji i od tego czasu Mariusz Pudzianowski unika mnie, aby się ze mną skonfrontować, więc potrzebuję nowej ofiary. Panie Fitness czy doszedł pan do siebie po ostatniej przegranej przez nokaut? Neurolodzy twierdzą, że jeszcze jeden nokaut, a twoja kariera będzie skończona. Byłoby dla mnie zaszczytem wysłać Cię na emeryturę. Zróbmy to!
W odpowiedzi Jun skomentował, iż w następnej walce planował zejść do kategorii półciężkiej, jednakże jego menadżer Ivan Dijaković skwitował wpis mówiąc, że Erko znokautowałby Domingosa w pierwszej rundzie, zachęcając szefów KSW do zorganizowania tej walki.
Quentin Domingos miał okazję zapoznać się z klatką KSW podczas KSW 54 w Warszawie, kiedy to podjął debiutującego w organizacji, jak i w mma Izuagbe Ugonoha (1-0). Ruskov przegrał to starcie w pierwszej rundzie w skutek kontuzji nogi po kopnięciu Polaka. Pierwotnie Domingos planowany był jako rywal Pudziana, na odwołaną galę KSW 53 Fight Code, która miała odbyć się w Łodzi.
Erko Jun walki zarówno dla KSW, jak i w mma toczy od 2018 roku. W czerwcu, podczas KSW 44 znokautował w pierwszej rundzie Tomasza Oświecińskiego (1-1), inkasując jednocześnie bonus za nokaut wieczoru. W tym samym roku na KSW 45 w Londynie pokonał w drugiej rundzie Pawła Popka Mikołajuwa (4-4). W 2019 roku doszło do wyczekiwanej walki Bośniaka z Akopem Szostakiem (3-3-0-1). Wówczas Jun uporał się z reprezentantem Polski w zaledwie 36 sekund. Inaugurująca ekspansję na Bałkany gala KSW 51 przyniosła Junowi walkę w main evencie przeciwko Mariuszowi Pudzianowskiemu, którą Erko bardzo dobrze prowadził w stójce niejednokrotnie podłączając pięciokrotnego mistrza świata strong man. Podopieczny UFD Gym zapomniał się jednak w szaleńczych, bokserskich kombinacjach i dał się obalić w drugiej rundzie Polakowi, który skończył pojedynek ciosami. Ostatni jak dotychczas akt w zawodowej karierze Jun zapisał we wrześniu bieżącego roku, jednak walki z Damianem Olszewskim (3-3) nie będzie wspominał dobrze. Polak potężnym, prawym obszernym ciosem posłał na deski swojego rywala w 36 sekund.
