Na dzisiejszej gali FEN 29 zobaczymy starcie dwóch młodych wilków – Kacpra Miklasza i Pawła Biernata. Zapraszam do zapoznania się z moim typem na tą walkę.

Starcie dwóch młodych, gniewnych fighterów, to zawsze gwarancja emocji. A tym bardziej, gdy obaj zawodnicy debiutują na zawodowej scenie MMA. Ani jeden, ani drugi nie będzie chciał z pewnością rozpocząć swojej drogi na szczyt od porażki. Faworyzowany z całą pewnością jest Kacper Miklasz, który trenuje w klubie UFD GYM, a także szerszej publiczności pokazał się walcząc dla jednej organizacji w turnieju na gołe pięści. Paweł Biernat nie starał się specjalnie o to, aby zaistnieć w mediach przed tą walką. Mogliśmy jednak dostrzec, że nie leży cały dzień na kanapie, a ciężko pracuje do walki. Przygotowania z Michałem Kitą, Szymonem Bajorem czy Kamilem Jenelem z pewnością zaprocentują w klatce. Jak ja widzę ten pojedynek? Według mnie Kacper Miklasz od razu mocno ruszy na Pawła Biernata, aby sprowadzić go na ziemię i tam najlepiej szybko skończyć. Czy to mu się jednak uda? Myślę, że nie. Biernat to kawał silnego wojownika i nie da się tak łatwo sprowadzić. A nawet jeśli ta sztuka mu się uda, to szybko się Paweł podniesie. Biernat powinien walczyć spokojniej i bardziej taktycznie. W końcu w narożniku ma świetnego specjalistę od stójki – Kamila Jenela, a także naprawdę dobrego trenera od parteru. Miklasz będzie tracił dużo siły tymi swoimi szaleńczymi atakami, a także walka o parter. Paweł Biernat powinien to wykorzystywać i obijać zmęczonego rywala, aż wreszcie go znokautuje.

Mój typ: Paweł Biernat przez TKO w 2 rundzie