To nie żart. Legendarny Riddick Bowe (43-1) ogłasza powrót na ring. „Big Daddy” chciałby zmierzyć się z Mikiem Tysonem bądź Evanderem Holyfieldem.
Bowe to jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej. W rekordzie wprawdzie ma tylko jedną porażkę – z Evanderem Holyfieldem w 1993 roku. Największą krzywdę wyrządził mu jednak Polak – Andrzej Gołota. Miało to miejsce w 1996 roku, gdzie „Andrew” po prostu lał Amerykanina, lecz został zdyskwalifikowany.
Teraz Bowe powiedział w wywiadzie, że chce wrócić do walk, a nawet oficjalnie potwierdza, że wraca:
Chcę wrócić. To idealny moment. Jestem podekscytowany szansą na taki powrót. Mogę potwierdzić – oficjalnie – że znów zawalczę.
Powiedział, że mógłby zawalczyć z Mikiem Tysonem, ale to „Iron Mike” musiałby się z nim skontaktować. W innym wypadku do takiej walki nie dojdzie.