Już ponad 2 lata minęły od ostatniego występu Marcina Różalskiego, w którym pokonał decyzją sędziów Petera Grahama w kickbokserskim pojedynku na DSF 14. Od tamtej pory wszelkie zapowiedzi walk zawodnika z Płocka pozostawały jedynie w sferze marzeń kibiców (przyprawiając o zmęczenie psychiczne samego zawodnika) bo zarówno walka z Alexeyem Ignashovem dla DSF jak i późniejsze zapowiadane występy dla Babilon MMA nie doszły finalnie do skutku.

Idąca z zachodu moda organizacji walk na gołe pięści zbiera swoje pierwsze żniwo w Polsce. Za nami już dwie gale organizacji WOTORE (walki na zasadach MMA), a swoje debiutanckie gale w formułach bez rękawic zapowiedziała także organizacja GROMDA (zasady bokserskie) oraz KRWAWY SPORT (zasady kickbokserskie). To właśnie o takich walkach mówiło się w kontekście kolejnych występów Różalskiego, który w oczach wielu przymierzany był już do styczniowej gali WOTORE.

Sam Marcin nie ukrywał zainteresowania takim wydarzeniem, a wrzucając co jakiś czas migawki ze swoich treningów w samych owijkach dał do zrozumienia kibicom do jakiej formuły właśnie się przygotowuje. W jednym z zamieszczonych w maju postów dopisał „do bitki niedługo ponad miesiąc”. Dodatkowo smaczku dodaje fakt, że w swoim filmie na kanale YouTube, gdzie podsumował galę Wotore 2, dodał również, że poza szykującą się do debiutu organizacją Gromda będziemy mieli w Polsce jeszcze jedną tego typu organizację, w której właśnie zawalczy.

Być może cała sprawa dotyczy gali Krwawy Sport gdzie turniej rozegrany bez rękawic na zasadach kickbokserskich wydaje się być najbardziej pasującą do Różala opcją (sam twierdzi, że nie lubi się przecież przewracać). Jest w tym wszystkim jeden haczyk – termin czerwcowej gali jest już znany, a video, które znajduje się poniżej wyraźnie słyszymy, że organizacja ta nie ogłosiła się jeszcze oficjalnie. Czekamy zatem na rozwój wydarzeń!

Temat nowej organizacji od 8:00