Serdecznie zapraszamy na wywiad z zawodnikiem organizacji Babilon MMA, Damianem Zorczykowskim (6-5)!

1.

Cześć Damian, obecna sytuacja nie pozwala zacząć wywiadu inaczej, niż od pytania na temat pandemii. Jak sobie radzisz w tym czasie?

Witam serdecznie Radku. Okres pandemii jest czasem trudnym dla nas wszystkich.
Nie sądziłem, że dożyjemy takich czasów, dlatego była obawa i niepewność, z czasem jednak się przyzwyczaiłem. Najgorsze dla mnie było zamknięcie klubu. Oglądanie i śledzenie w tv też nie służyło mi dobrze, więc odciąłem się lekko od ,, świata wirtualnego”, poświęciłem ten czas na rodzinę, pracę przy domu, a wierz mi jest co robić, nie ma czasu na nudę. Może dziwnie to zabrzmi, ale żyje teraz trochę spokojnej, nie mam presji, czy pośpiechu. Nie brak mi aktywności, mam dwójkę dzieci , kto je ma ten wie . Oprócz tego zrobiłem sobie miejsce do ćwiczeń z workiem, drążkiem i ciężarami. Dzięki temu lekko się ruszam, z całą pewnością nie leżę, a w sumie chętnie bym to zrobił . Najbardziej tęsknię za moją Fight Clubową rodziną , brakuje mi każdego . Brakuję mi treningów, sparingów,wspólnego spędzania czasu. Chciałbym żeby to jak najszybciej się skończyło i drzwi Fight Club Łomża były ponownie otwarte.

2.

Ostatnio nie zanotowałeś najlepszej serii, ale każda z tych przegranych walk zrobiła na kibicach wrażenie. Czy z perspektywy czasu uważasz że coś tam nie zagrało?

Tak to prawda. Seria 3 przegranych z rzędu nie brzmi najlepiej i bardzo boli, a w szczególności ostatnia walka, ale na tym etapie kariery nauczyłem się nie załamywać i nie myśleć o tym, jako porażce życiowej, a zawodowej i wyciągnąć z tego wnioski. W obu walkach o mistrzowskie pasy byłem przygotowany w 100%. Wszystko oprócz robienia wagi szło po mojej myśli, cały okres przygotowawczy przepracowany idealnie. W ostatniej walce, jak dało się zauważyć zabrakło tlenu. Nie miałem pełnego okresu przygotowawczego, jak przy poprzednich.

3.

W organizacji Babilon masz rekord 3-3. Czy nadal jesteś na kontrakcie z tą federacją?

 Z organizacją Tomasza Babilońskiego jestem w dobrych relacjach, obecnie jestem bez kontraktu.

4.

Czy przed pandemią miałeś „klepniętą” już jakąś walkę?

 Nie nie miałem klepniętej walki, gdyż po ostatniej walce przeszedłem operację i wykluczyło mnie to na 6 miesięcy od startów.

5.

Przed nami już tylko finał programu „Tylko jeden”. Śledzisz ten program? Kogo typujesz na zwycięzcę?

 Tak, oglądam ten program, jestem pozytywnie zaskoczony produkcją, sam miałem wziąć udział w czymś podobnym, ale organizatorzy się wycofali. Stawiałem na Bartosińskiego, ale wypadł. W finale myślę, że ponownie wygra Romanowski.

6.

 Czy jest jakiś zawodnik, z którym chciałbyś jakoś szczególnie zawalczyć?

 Nie, nie mam nikogo, z kim specjalnie chciałbym zawalczyć. Od początku nie kalkuluję i przyjmuje każdego przeciwnika, jakiego proponuje mi federacja.

7.

 Czy na koniec chciałbyś dodać coś od siebie?

 Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów sportów walki. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i znowu będziemy mogli robić to, co kochamy. Dużo zdrowia, dbajcie o siebie!