Leon Edward w związku z zagrożeniem epidemiologicznym nie będzie mógł zawalczyć z Tyronem Woodleyem podczas nadchodzącej gali UFC. Na ratunek gali pospieszył Colby Covington, deklarując chęć walki z byłym mistrzem.
-Słyszałem, że Leon Scott wypadł z karty walk. UFC i Ameryka potrzebują bohatera. Kto chce zobaczyć Mistrza Ameryki wkładającego pelerynę MAGA i spuszczającego łomot Tyronowi Woodleyowi na żywo na ESPN w następnym tygodniu tylko dla Waszej rozrywki i mojej przyjemności? – zapytał Covington za pośrednictwem Twittera.
Sam Woodley wielokrotnie podkreślał, że nie darzy ,,Chaosa” sympatią i chętnie zmierzyłby się z nim w klatce. Podobnie, jak Covington, który wielokrotnie medialnie atakował byłego mistrza. Jeżeli włodarze UFC dojdą do porozumienia z Covingtonem, to starcie z pewnością spotka się z entuzjazmem fanów. Tym bardziej, że Covington to były tymczasowy mistrz UFC, i jak dotąd przegrał tylko dwukrotnie.
Obecnie nie wiadomo, gdzie odbędzie się gala, na której miało dojść do starcia Edwards vs Woodley. Z pewnością nie będzie to Londyn, jak pierwotnie zakładano.