Kontakt:

Jak stałem się dziennikarzem sportowym – historia prawdziwa

Kawa Post na Facebooku

Chcę odnieść sukces! Chcę wyjść poza plan życia narzucony przez najbliższych i otaczających mnie ludzi. Chcę osiągnąć coś więcej niż oni – brzmi znajomo? Zapewne tak, jak ja roku temu powtarzasz niczym mantrę: ,,mogę wszystko”, ale wierz mi, że to nie wystarczy. Możesz marnować czas na zapisywanie kolejnych pomysłów, których i tak nie wdrożysz w życie, sporo ich było prawda? Albo poświęcić kilka chwil, by dowiedzieć się tego, jak udało mi się odnieść sukces w ciągu roku. Podzielę się z Tobą autentycznym przykładem prosto z mojego życia.

Czym jest dla Ciebie sukces?

Zabrzmi to banalnie, ale nigdy nie osiągniesz sukcesu, jeżeli nie uświadomisz sobie co nim jest. Sam musisz wiedzieć, który z wielu Twoich życiowych planów, czyni Cię człowiekiem sukcesu. O czym tak naprawdę marzysz? Ja zawsze marzyłem, aby być częścią największych sportowych wydarzeń, żeby być w centrum akcji na największych światowych arenach. Dziś wiem, że mimo wielu lat spędzonych na sali treningowej, tych największych sukcesów nie osiągnę. To boli, ale istnieje inny sposób, by tego dokonać – dziennikarstwo sportowe.  

Dla nich każde odejście od normy będzie złe!

Wiesz ilu dziennikarzy pozostaje bez pracy? Wiesz ilu dziennikarzy stoi w kolejce do ,,pośredniaka”? Janek – zwraca mama się do ojca, a córka Kowalskich z klatki obok nie studiowała tego? Tak – odpowiada Janek, po czym dodaje, że teraz siedzi w domu z dzieckiem, bo i tak nie ma pracy dla niej, a chłop w delegacji robi ….. Ciennikarze …. Szukają w lokalnej gazecie, gdzieś słyszałem na pół etatu – to są Twoje plany?- dodaje Janek  Tak to wyglądało u mnie, mniej więcej. Jeżeli masz bardziej odjechany pomysł przygotuj się na więcej gorzkich słów.

Dobry plan to podstawa 

Wiedząc co chce osiągnąć, zacząłem analizować kariery największych graczy w tej branży. Tych, którzy mnie inspirowali. Wiedziałem o nich wszystko, jak trafili do mediów, od czego zaczynali, jakie popełnili błędy, a co stało się pomostem do wielkiej kariery. Niemal każdy z nich podkreśla, że gdyby mieli internet w czasach, gdy zaczynali  to łooohoohoh. Internet – Bingo! Muszę założyć swój portal, zacząć budować swoją markę w necie. Tak! Od tego zacznę, ale gdzie? Sprawdzam, patrzę: najpopularniejsze w Polsce są YT i FB. W takim razie zaczynam. Wiem, że muszę nagrywać i pisać. Nie czekam do jutra! Szybki research i jest. Spis najważniejszych wydarzeń sportowych w kraju. Wiem już o czym napiszę. Najwięcej ludzi mówi o walce X vs Y, która odbędzie się za dwa tygodnie. Skrupulatna analiza i zaczynam. Tekst gotowy! Zaraz wrzucam na ortograf.pl i wypuszczam w świat. Kto jeszcze będzie walczył na tej gali? Hmmm … może napiszę do nich na messengerze. ,,Hej Artur, Sebastian, Jacek …  jestem dziennikarzem sportowym, który publikuje materiały sportowe pod swoją marką. Chciałbym przeprowadzić z Tobą wywiad. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.”

Mierz działania  

Aż tu nagle szok. Ten gość odpowiedział mi na wiadomość! – ,,Tak, chętnie” – chyba nigdy dwa słowa nie wprawiły mnie w taką niesamowitą euforię. Po godzinnej pogawędce jeszcze tego samego dnia udało mi się spisać nasze wypociny, zatwierdzone, zaakceptowane i leci. Pięknie! Udostępnił, oooo jego znajomi też, jedno, drugie, trzecie. Dobra idę spać! Niepohamowana chęć sprawdzenia skrzynki odbiorczej i ilości zdobytych lajków nie daje mi za długo pospać. Ja pier…. 12 udostępnień wywiadu z Arturem i 30 polubień mojego fanpage’a. WTF!? Jak to możliwe? Kolejne powiadomienia przychodzą x polubił Twój profil potem Y, Z, S itp. Może nie jestem wcale tak cienki? Dobra, a co mi tam napiszę do organizatora tej walki ….

Co było dalej? Zachowam to dla siebie. Nie dlatego, że to wielka tajemnica, ale stąd, że każda historia jest inna. Dajcie mi tę satysfakcję, że tekst nie poszedł na marne, bym czuł się zwycięzcą i nie pozwólcie żadnemu cwelowi wmówić sobie, że nie osiągniecie tego, o czym marzycie!

 

ps. A błędy są po to, abyście mieli co robić i mnie poprawiać. Trening czyni mistrza,  jak w sporcie.

Podążaj za nami!

#polishfighters

Leave Comment

Your email address will not be published.