Kontakt:

„Gdy JJ powiedziała, że zajmę jej miejsce byłam zachwycona!” – Vanessa Romanowski o kolejnej walce i nie tylko

vanessa

Dziś po raz kolejny mamy przyjemność gościć młodą i utalentowaną zawodniczkę klubu Allstars Training Center. Mieliście okazję poznać ją bliżej w naszej serii młode talenty (a jeśli nie to nawołujemy do szybkiego nadrobienia zaległości), jednak od tego czasu zdążyła już sięgnąć po kolejne mistrzowskie pasy w Muay Thai, a już jutro zawalczy ponownie! Przed Państwem po raz drugi dla PolishFighters Vanessa Romanowski!!!

Witaj Vanessa, miło znów gościć Cię na łamach naszego portalu!

Witam, dziękuję za zaproszenie.

Już jutro znów stoczysz pojedynek. Kolejny pas do zdobycia?

Tak, już jutro zawalczę z zeszłoroczną mistrzynią Szwecji o pas mistrzowski, który mam nadzieję przejdzie na moją własność w tym roku!

Jak przybiegły zatem przygotowania do jutrzejszej walki?

Po prawie 2 miesiącach w Tajlandii byłam w dobrej formie i musiałam to tylko podtrzymać kolejne 4 tygodnie. Poświęciłam też czas na treningi siłowe i bieganie. Waga w normie więc jutro została tylko przyjemność!

Nie tak dawno wróciłaś z Tajlandii, gdzie w klubie Rawai Muay Thai odbyłaś obóz przed m.in. do dwóch mistrzowskich walk w styczniu. Jak oceniasz przepracowany tam czas, był to trening ogólnorozwojowy czy skupialiście się na konkretne akcje?

Tak, zgadza się. Treningi w klubie Rawai są dopasowane do formy w jakiej jestem i mają na celu przygotowanie do walk. To trening z grupą tajskich fighterów, który jest bardzo zróżnicowany. Zaczynamy zawsze rano o 6.15 bieganiem po 6-8 km, potem trening 7.30-9.30, kolejny raz bieganie o 15 i trening 16-18. Czasami jest to trening siłowy, techniczny, sparringi, ale czasami tylko pływanie i treningi na wytrzymałość.

Zaliczyłaś naprawdę mocny wstęp w 2020 rok wygrywając kolejno dwa pasy w Muay Thai. Zacznijmy jednak od początku, ponieważ walki te odbyły się w odstępie 2 tygodni, czy zatem nie czułaś ryzyka decydując się na starty w tak krótkim odstępie czasu?

Nie, jak tylko wygrałam pierwszą walkę przez TKO bez żadnych większych obrażeń i promotor zaproponował kolejną walkę, razem z trenerem zadecydowaliśmy, że oczywiście podejmujemy wyzwanie.

By przybliżyć naszym czytelnikom więcej szczegółów związanych z mistrzowskimi starciami powiedz proszę jakie dokładnie były to tytuły?

Pierwszy był tytułem Międzynarodowego Mistrz Stadionu Patong w wadze 122lbs, drugi to tytuł Mistrza Tajlandii Południowej.

Jak ocenisz przebieg oraz swoją postawę w tych walkach? Co powiesz nam na temat swoich rywalek, czy była to trudna przeprawa?

Mam duży szacunek do każdej rywalki, nigdy nie można przewidzieć scenariusza pojedynku. W walce o tytuł międzynarodowy walczyłam z 33-letnią Islandką, skończyło się nokautem technicznym, gdzie sędzia przerwał starcie w 4 rundzie. Walka z mistrzynią Tajlandii była ciężka. Dziewczyna jest 16-latką ze szkoly sportowej i jest klasyfikowana w Top10 całej Tajlandii, ale udało się i jestem bardzo zadowolona z wygranej przez TKO.

Patrząc na Twój styl bazowy i tempo kariery oraz możliwość trenowania w bardzo dobrych i uznanych na świecie klubach wielu obserwatorów zaczyna nazywać Cię „Młodą Joanną Jędrzejczyk” – co sądzisz na temat takich porównań? Daje Ci to dodatkową motywację, czy wiążę się z tym pewna presja by podtrzymać swoją formę w drodze na szczyt?

Jestem bardzo dumna z porównania do tak wielkiej fighterki i mojej idolki. Gdy JJ powiedziała, że zajmę jej miejsce gdy pójdzie na emeryturę… – byłam zaszczycona! Jak najbardziej motywuje mnie to żeby jeszcze ciężej trenować w drodze do celu.

Podczas naszej ostatniej rozmowy wspominałaś już o Mistrzostwie Szwecji, a także o Mistrzostwach Świata w Malezji we wrześniu. Jest to nadal w Twoich planach na ten rok, czy może doszły już kolejne wyzwania?

Tak, mistrzostwa Szwecji teraz, a potem zobaczymy. Mam też zaproszenie na Mistrzostwa Polski w kwietniu, może i tam się pojawie.

Wspominałaś również o wiązaniu swojej przyszłości z MMA. Czy biorąc pod uwagę wyżej wymienione cele w muay thai będziesz w tym roku skupiała się jeszcze na łączeniu tego z graplingiem, czy mieszane sztuki walki są raczej bardziej odległym planem?

Grapling już trenuję 2 razy w tygodniu i powoli wprowadzam techniki w MMA, ale koncentruję się na razie na muay thai.

W ubiegły weekend podczas gali UFC w Rio Rancho zwycięską walkę stoczył Jan Błachowicz, który dzielił kiedyś oktagon z Twoim klubowym kolegą Alexandrem Gustaffsonem. Miałaś okazję oglądać tę walkę? Jak ją oceniasz i czy widzisz Błachowicza z szansą na zdobycie pasa mistrza?

Tak, oczywiście! Zawsze oglądam i kibicuję polskim barwom. Janek to bardzo dobry i silny zawodnik, który udowadnia za każdym razem, że nie ma z nim żartów. Także dawaj Janek, czas na pas!

Wspomniany wyżej Alexander Gustaffson zakończył swoją karierę, jednak w ostatnim czasie mówi się o jego powrocie. Widzisz na to szansę, Gus aktywnie uczestniczy dalej w sesjach treningowych?

Alex trenuje, jest aktywny cały czas, więc mam nadzieję, że jeszcze go zobaczymy w oktagonie.

Joanna Jędrzejczyk zmierzy się natomiast z Weili Zhang i spróbuje ponownie zostać mistrzynią UFC. Jak typujesz wynik tego zestawienia?

Oczywiście wygrana dla JJ!

Z mojej strony to wszystko. Dziękuję, że po raz kolejny poświęciłaś nam swój czas. Trzymamy kciuki za realizację wszystkich Twoich celów oraz za jutrzejszą wygraną!

Dziękuję bardzo za zaproszenie i pozdrawiam!

Z zawodniczką rozmawiał Łukasz Adamiak.
(fot. Andrzej Stawiński)

Podążaj za nami!

#polishfighters

Leave Comment

Your email address will not be published.