Jak poinformował we wtorek portal The Sun, Polski zawodnik MMA miał pracować jako kurier jednego z gangów narkotykowych w Wielkiej Brytanii. Przemysław Mysiala, bo o nim mowa został zatrzymany na autostradzie A11 z ogromną sumą gotówki, która opiewała na 72 tysiące funtów. Były to pieniądze za dostawę dwóch kilogramów kokainy w miejscowości Trowse w okolicach Norwich.
Sąd w Norwich uznał 41- latka za winnego za dostarczanie narkotyków Klasy A oraz posiadaniu mienia przestępczego. Mysiala nie był wcześniej karany. W handel narkotykami zaangażował się gdy pojawiły się u niego problemy finansowe po odwołaniu gal MMA ze względu na pandemię koronawirusa.
„The Polish Bear” to między innymi były mistrz Fight Exclusive Night. Pas tej organizacji zdobył wygrywając przez poddanie z Marcinem Zontkiem na FEN 12. Mysiala walczył również dla KSW gdzie przegrał walkę o pas z ówczesnym dominatorem Tomaszem Narkunem. Stoczył również po jednej walce dla ACB, PFL oraz Bellatora. Ostatnie dwie walki to porażka kolejno, z Ivanem Erslanem na KSW 61 oraz z Lee Chadwickiem na gali PFL. W międzyczasie miało dojść do jego walki o mistrzowski pas Babilon MMA z Łukaszem Sudolskim, lecz niedoszły Pretendent wypadł z walki przez kontuzję. Zawodnik legitymujący się zawodowym rekordem 24-12-1 miał powrócić do startów na gali Oktagon MMA w Listopadzie ubiegłego roku w starciu z Stuartem Austinem, które zostało ostatecznie odwołane.
Sąd zdecydował o areszcie zawodnika do czasu wydania wyroku, którego wydanie ma nastąpić 8 lutego
autor: Konrad Drążkiewicz
źródło:thesun.co.uk