Aleksandar Racic to austriacki zawodnik MMA, toczy walki w kategorii półciężkiej. A dosyć niedawno skrzyżował rękawice z Janem Błachowiczem. Walka skończyła się dla niego feralnie. Konkretnie doznał kontuzji kolana, owa kontuzja wyklucza go ze startów przez najbliższe miesiące. Austriak wybrał się na ubiegłą galę UFC w Londynie. I jak wspomina podczas powrotu został zaatakowany przez Jimiego Manuwe.
Panowie już mieli okazje ze sobą zawalczyć ze sobą – zwycięsko wyszedł Rakic przez nokaut kopnięciem na głowę. Walka nie potrwała długo, bo okrągłe 46 sekund! Najwyraźniej nokaut siedzi w głowie brytyjskiego zawodnika, bo postanowił zaatakować Austriaka z zaskoczenia. Do całej sytuacji ustosunkował się Rakic na swoim twitterze.
https://twitter.com/rakic_ufc/status/1551244459266002944
Pokrótce. Aleksandar w bardzo pejoratywnych słowach zrugał Brytyjczyka nazywając go synem ku**y czy kupą gówna. Czy bylibyście zainteresowany potencjalnym rewanżem? Co prawda duża dysproporcja umiejętności, ale na powracającego po kontuzji Rakica niegłupie.
źródło: Twitter