Jan Błachowicz stracił pas mistrza Ultimate Fighting Championship wagi półciężkiej. W walce wieczoru gali UFC 267 „Polski Książę” został poddany przez brazylijskiego weterana Glovera Teixeirę. Tym samym, były już czempion, zaznał pierwszej porażki od lutego 2019 r.
UFC 267. MMA: Jan Błachowicz vs Glover Teixeira – przebieg pojedynku
Już w pierwszej rundzie kibice zawodnika WCA Fight Team Warszawa mogli się przekonać, że starcie z często niedocenianym Teixeirą nie będzie łatwe dla Jana Błachowicza. Brazylijski pretendent do pasa UFC szybko przeniósł walkę do parteru, w którym czuł się niezwykle pewnie. Niemal przez całą pierwszą odsłonę mistrzowskiego boju to właśnie on znajdował się w pozycji dominującej.
Drugą rundę Jan Błachowicz rozpoczął znacznie aktywniej. Znakomicie po stronie Polaka funkcjonował lewy prosty, czyli dotychczasowa wizytówka „Cieszyńskiego Księcia” w świecie MMA. Niemniej jednak w bezpośrednich wymianach pod siatką to Teixeira był skuteczniejszy. Po jednej z nich challenger zachwiał mistrzem, a następnie dokończył dzieła zniszczenia po tym, jak akcja przeniosła się do parteru. Wówczas Brazylijczyk zmusił polskiego czempiona do poddania się wskutek duszenia zza pleców.
Porażka Błachowicza. Polak traci pas – co zawiodło?
Co sprawiło, że człowiek, który pokonał m.in. Dominicka Reyesa czy Israela Adesanyę dziś był bezradny w walce z teoretycznie słabszym rywalem. To dobre pytanie, na które odpowiedź znają jedynie Jan Błachowicz i jego sztab. Polak był wyraźnie spięty, rozkojarzony. Do tego źle „wszedł” w pojedynek, zdecydowanie przegrywając pierwszą odsłonę. Wydaje się, że już pierwsza akcja Teixeiry, kiedy to Brazylijczyk skutecznym sprowadzeniem zaczął zaznaczać swoją przewagę, wybiła z rytmu walki Błachowicza. Nie sposób pominąć znakomitej postawy pretendenta. Teixeira od pierwszej wymiany był twardy, nieustępliwy i konsekwentnie realizował swój plan taktyczny.