Piotr Walawski (9-7-1) mimo swojego młodego wieku, to jeden z bardziej doświadczonych zawodników kategorii średniej w Polsce. Choć niedawnymi trzema porażkami spadł trochę w notowaniach, to ostatnią walką na Seaside BattleS Dziwnów udowodnił, że jeszcze może namieszać.
Popularny „Leda” ma dopiero 24 lata i aż 17 walk zawodowych na koncie z takimi zawodnikami jak Adrian Bartosiński, Paweł Kiełek czy Tarek Suleiman. Mimo kilku wpadek Walawski jest wciąż nazwiskiem, które na samą myśl elektryzuje i jego walki ogląda się z wielką przyjemnością.
Po porażkach z Bartosińskim, Sueimanem i Lewonem w ostatnim czasie, na mediach społecznościowych można było zauważyć, że Piotr „zyskał” całą masę hejterów i osób, które przestały w niego wierzyć. Nie zwątpili w niego jednak trenerzy Berserkers Team Szczecin oraz Radosław Król z BKS Olimp Szczecin, którzy wzięli „Ledę” pod swoje skrzydła i wspólnie poprowadzili go do zwycięstwa z twardym Olegiem Nagornym na gali SBS, którą organizował szczeciński menedżer Piotr Janusz.
Na gali w Dziwnowie byliśmy obecni jako główny patron medialny wydarzenia i mogliśmy z bliska obserwować cały fight week, podczas którego wiele rozmawialiśmy z bohaterami gali, w tym oczywiście z Piotrem Walawskim, który okazał się bardzo pozytywnym człowiekiem, a we wspomnianej wcześniej walce z Nagornym pokazał, że może jeszcze wiele znaczyć i solidnie namieszać na szczycie kategorii.
Osobiście nie możemy doczekać się kolejnej walki Piotra i życzymy mu powodzenia w dalszej karierze!
Fot.Paulina Guz