Dzisiejsza noc może być najlepszą w dotychczasowym życiu Kamila Szeremety (21-0). Niepokonany Polak zmierzy się z piekielnie mocnym Giennadijem Gołowkinem (40-1-1), a w stawce będzie tytuł mistrza świata.
Trzeba powiedzieć otwarcie, że Szeremeta nie jest faworytem tej walki. 31-letni Polak nie miał jeszcze okazji mierzyć się z tak dobrym pięściarzem jak „GGG”. Nie oznacza to jednak, że można skreślić naszego zawodnika już przed walką. Z respektem do niego podchodzą zarówno Gołowkin, jak i Eddie Hearn.
Właśnie ten drugi, czyli organizator dzisiejszej gali, przyznał że jeśli Kamil pokona Kazacha, to dostanie kolejną walkę. A pełna wypowiedź dla Super Expressu brzmiała tak:
Jeśli wygra, to wszystko jest możliwe. Swoją kolejną walkę może stoczyć nawet z Canelo Alvarezem.
[Szeremeta] jest mistrzem Europy. Jeżeli przegra, ale dobrze się zaprezentuje, również ma przed sobą wielką przyszłość. Boję się jednak pomyśleć, co się stanie jak wygra.
Jak oceniacie szansę Szeremety w dzisiejszej walce? Czy może on dokonać czegoś wielkiego i pokonać Gołowkina? Przecież wielu uważa, że to walka Dawida z Goliatem…