Podczas ścisłej kwarantanny poruszyliśmy psychologiczny aspekt otoczki przed walką, dostarczając wam utwory, które pomagają w absolutnie ostatniej fazie przygotowań (bo na sekundy przed walką), zmotywować się zawodnikom do boju. Widząc wasze ochocze przyjęcie serii klatko-ringowych szlagierów postanowiliśmy, że będzie ona stałą pozycją pojawiającą się na łamach #PolishFighters, ponieważ pomaga ona w integracji na linii kibic – zawodnik. Zawodnicy przedstawiają motywy wyboru danego utworu, co pozwala wam jeszcze bardziej poznać ich wnętrze dlatego podkręćcie potencjometry we wzmacniaczach lub załóżcie dobre słuchawki, bo zapraszamy was na ósmą część klatko-ringowych szlagierów!
36. Good Knives – Doubt (Dance With The Dead Remix) – Rafał Kijańczuk (8-3) – FEN 26, FEN 28
Obok walk Rafała Kijańczuka żaden fan nie potrafi przejść obojętnie, bez względu na ich wynik. Czy Rafał wygrywa, czy przegrywa emocje macie pewne bardziej niż podatki! Jego brawurowy styl doprowadził go do mistrzowskiej walki o pas organizacji M-1 Global i mimo, że od tamtego czasu rezultaty jego pojedynków układają się w kratkę, to Kijana udowodnił, że należy się liczyć z jego pięściami, bo w przypadku wszystkich trzech porażek równie dobrze moglibyśmy rzucić monetą i dziś Rafał mógłby być podwójnym mistrzem FEN i M-1.
Zapytany przez nas w wywiadzie po gali FEN 28 o motywy wyboru swojej piosenki Kijana odpowiedział:
„Może powiecie mi coś więcej o tym utworze, ja po prostu gdzieś go usłyszałem i po prostu spodobał mi się. Oglądałem jakąś składankę, jakiegoś highlighta jakiegoś zawodnika i po prostu był fajny podkład. Zobaczyłem jaki to tytuł jest, sprawdziłem – Dobra, teraz będę wychodził przy tym. Po prostu taka energiczna muzyka, nie wiem czy to jakiś utwór znany, to jest remiks jakiś na pewno. Nie wiem jak inni zawodnicy, ale mam dużo wiadomości co to za utwór. Już mam w telefonie screena z tym tytułem od razu i tylko wysyłam zdjęcie.”
Duet Dance With The Dead to obecnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów gatunków synthwave/retro/cyberpunk. Znani są z remiksów zespołu Metallica, czy właśnie punkowego Good Knives.
Cały wywiad z Rafałem dostępny poniżej:
Good Knives – Doubt (Dance With The Dead Remix)
37. Pearl Jam – Do The Evolution – Artur Sowiński (20-11-0-2) – KSW 49
Były mistrz KSW w kategorii piórkowej znany jest z niezwykle szerokiego wachlarza utworów, którymi może zaskoczyć swoich fanów podczas wejścia do klatki. Kornik wychodził zarówno do hip-hopowych, jak i rockowych utworów. Jednym z nich był wykorzystany przez niego utwór grunge’owego zespołu Pearl Jam, który traktuje o fatalnym postępowaniu człowieka na czele wszystkich gatunków.
Pearl Jam – Do The Evolution
38. Nirvana – In Bloom – Marian Ziółkowski (21-8-1-1) – KSW 54
„Ta walka jest mi przeznaczona” – tymi słowami Marian Ziółkowski skwitował ilość nieudanych prób w zestawianiu go w walce o mistrzowski tytuł KSW. Początkowo Golden Boy wypadł z walki z Normanem Parke (28-7-1-1) przed 50 galą. Ponowna próba zorganizowania obu panom walki miała miejsce przed odwołaną galą KSW 54 w pierwszej połowie 2020 roku jednakże pandemia koronawirusa pokrzyżowała mistrzowskie zapędy Mariana. Trzecia otrzymana przez Polaka oferta dotyczyła już nie tymczasowego tytułu dzierżonego przez Parke’a, a regularnego pasa, którego posiadaczem w tamtym czasie był Mateusz Gamrot (17-0). Ziółkowski doskonale wiedział jaka jest stawka tego pojedynku, a jego ambicje nie pozwoliły mu przyjąć tej oferty ze względu na brak możliwości kompleksowego przygotowania się do walki. Finalnie obaj panowie spotkali się na nowo zorganizowanej gali o tym samym numerze (gdzie Marian miał zmierzyć się z Normanem) 29 sierpnia 2020 roku w Warszawie. Po wyrównanej walce jednogłośnym, zasłużonym zwycięzcą okazał się być nowy zawodnik UFC, choć trzeba zaznaczyć, iż w stójce to Ziółkowski był szybszy i celniejszy, co zmuszało mistrza do użycia swojej najsilniejszej broni – zapasów.
Ziółkowski jako fan rockowej muzyki wielokrotnie zaskakiwał fanów wyborem utworu zagrzewającego go do walki. Tym razem nie było inaczej, ponieważ Golden Boy sięgnął po absolutny szlagier grunge’owej muzyki, czyli In Bloom amerykańskiego zespołu Nirvana.
Nirvana – In Bloom
39. Nipsey Hussle – Grinding All My Life – Dominick Reyes (12-1) – UFC 247
Dominick Reyes szturmem wdarł się do świadomości fanów mieszanych sztuk walk wygrywając sześć pojedynków z rzędu w organizacji UFC, czym wywalczył sobie miano pretendenta do walki o pas. Pojedynek z Jonem Jonesem (26-1-0-1) przebiegał po myśli skreślanego przez wielu ekspertów pretendenta. Ówczesny mistrz był wyprzedzany w stójkowych akcjach przez pierwsze dwie rundy. W trzeciej Bones powoli zaczął odzyskiwać pole zabrane mu przez Reyesa, jednak walka wciąż była piekielnie wyrównana. Ostatecznie werdykt powędrował na konto Jona, co wywołało sporą falę krytyki, skierowaną w kierunku sędziów punktowych, ponieważ wielu fanów, jak i ekspertów uważało, iż konferansjer Bruce Buffer powinien był wykrzyczeć „And New”.
Wydawało się, że Dana White natychmiastowo zestawi rewanż pomiędzy Jonesem, a Reyesem, jednakże Bones zwakował mistrzowski tytuł, ogłaszając przejście do kategorii ciężkiej. White nie miał wyboru – nikt w kategorii półciężkiej nie zasługiwał na walkę o pas bardziej niż Jan Błachowicz…
Nipsey Hussle – Grinding All My Life
40. Illusion – Vendetta – Jan Błachowicz (26-8) – KSW 16
Nim świat poczuł czym jest legendarna, polska siła Jan Błachowicz powracał po ciężkiej porażce, którą piekielnymi low-kickami zafundował mu Rameau Thierry Sokodjou (19-18). Podczas KSW 16: Konfrontacja wziął odwet na Tonim Valtonenie (28-17) za porażkę swojego szwagra Łukasza Jurkowskiego, który po tej porażce na 6 lat zakończył karierę. Błachowicz sukcesywnie atakował Fina, by w 1 minucie i 23 sekundzie drugiej rundy zapiąć na szyi rywala popularne mataleo, czyli duszenie zza pleców.
Skoro poruszyliśmy temat grunge’u, to nie mogło zabraknąć polskiego akcentu, czyli legendarnego zespołu Illusion z lat 90, który zagrzewał Janka właśnie do boju z Valtonenem na KSW 16. Mimo, że Tomasz Lipnicki w utworze piętnuje zemstę, to w sportowej rywalizacji Polak w doskonały sposób odpłacił Finowi pięknym za nadobne.
Już 26 września Jan Błachowicz weźmie udział w najważniejszej w historii walce dla polskiego mma. Polak stoczy mistrzowski bój o pas UFC z wcześniej rzeczonym Amerykaninem Dominickiem Reyesem (12-1). Naszemu Cieszyńskiemu Księciu cała społeczność PolishFighters nie życzy spełnienia marzeń, a siły do spełniania ich samemu, bo Janek już udowodnił całemu światu, że jedynie pokorą i ciężką pracą można osiągnąć wszystko, a brak ciętego języka może jedynie dodać wojownikowi satysfakcji na samym szczycie, bo droga ta jest w takiej sytuacji bardziej wyboista.
Illusion – Vendetta
Poniżej wersja live w lepszej jakości:
Pierwszy i poprzedni odcinek dostępne poniżej
Klatko – ringowe szlagiery, czyli utwory zagrzewające wojowników do walki! część 1
Klatko ringowe szlagiery, czyli utwory zagrzewające wojowników do walki! część #7