„Czuję, że jestem na skraju czego dużego” – napisał Mamed Khalidov na swoim profilu w mediach społecznościowych. Tym samym były mistrz KSW rozbudził wyobraźnię fanów, którzy od grudnia czekają na kolejny występ Olsztynianina. Według licznych spekulacji Mamed Khalidov może zawalczyć na gali KSW 55, która odbędzie się w październiku.
Życie przynosi dni, przez które musimy przejść samotnie, są uczucia, które trudno nam wyjaśnić słowami. To czas wewnętrznego dialogu, poszukiwania odpowiedzi i zaufania do siebie, do swojego wewnętrznego głosu. Czuję, że jestem na skraju czegoś dużego. I wierzę, że będziecie po mojej stronie. Czeka nas wielkie polowanie – napisał Mamed na swoim profilu w serwisie Instagram.
Przypomnijmy, że Mamed Khalidov swój ostatni pojedynek stoczył na gali KSW 52 w Gliwicach. Wówczas Polak przegrał na punkty z aktualnym mistrzem KSW w wadze średniej Scottem Askhamem. Wcześniej Mamed Khalidov, również w Gliwicach, musiał uznać wyższość mistrza kategorii półciężkiej Tomasz Narkuna. Po tej walce zawodnik Arrachionu Olsztyn ogłosił zakończenie kariery, którą wznowił na ostatniej gali KSW w 2019 roku.
W ostatnim czasie wiele mówiło się o ewentualnym rewanżu pomiędzy Polakiem, a brytyjskim mistrzem KSW. Wciąż jednak nie ma oficjalnych informacji na temat daty powrotu Mameda Khalidova.