Colby Covington (15-2) to z pewnością jeden z lepszych trash-talkerów w UFC. Teraz, przed walką z Tyronem Woodleyem (19-5-1), były pretendent do pasa rozpoczyna kolejną grę medialną.
„Chaos” już tradycyjnie przed walką jest bardzo pewny siebie. Jak widać, porażka przed czasem z Kamaru Usmanem (17-1) niezbyt na niego wpłynęła. W ostatniej wypowiedzi zaatakował „Wybrańca”, a także po raz kolejny wychwalił samego siebie.
Walka nie skończy się na punkty. Nie mam żadnych wątpliwości, że jestem najlepszym zawodnikiem w półśredniej na świecie. Teraz dopiszę do rekordu pobicie kolejnego mistrza. Zrobię go przed czasem. Nie będzie żadnej decyzji, obiecuję. On zejdzie z oktagonu nieprzytomny.
Do walki Covington vs Woodley dojdzie za lekko ponad miesiąc, 19 września.