Wczoraj odbyła się pierwsza w czasach pandemii gala HFO. Emocji nie zabrakło, a ci, którzy nie widzieli, mogą żałować. Poniżej przedstawimy wyniki i podsumowanie gali.
Walka wieczoru:
70 kg: Patryk Radoń pok. Michała Gęsiarza przez jednogłośną decyzję sędziów
Reszta walk:
61 kg: Marta Waliczek pok. Dominikę Filec przez jednogłośną decyzję sędziów
85 kg: Bartłomiej Domalik pok. Tomasz Konieczny przez większościową decyzję sędziów
93 kg: Karol Łasiewicki pok. Rafała Korczaka przez TKO Runda 3
60 kg: Szymon Obroślak pok. Jakuba Syca przez KO Runda 4
Jeśli chodzi o podsumowanie całego widowiska, to od początku emocji nie brakowało. Już w pierwszej walce Obroślak i Syc rozgrzali nas do czerwoności i rozbudzili nasze apetyty. 3 rundowa batalia nie przyniosła rozstrzygnięcia i Panowie stanęli do dogrywki. Agresywny Szymon Obroślak ciężko znokautował swojego rywala. Kapitalne otwarcie gali.
W drugim pojedynku zobaczyliśmy popularnego w świecie sportów walki Rafała Korczaka, który zmierzył się z Karolem Łasiewickim. Od początku Karol mocno dominował i wyprzedzał Korczaka. Zawodnik Aligatores starał się jak mógł i całe serce zostawił w ringu, ale tego dnia był gorszy. Łasiewicki znokautował go w ostatnich sekundach walki.
3 pojedynkiem tej gali była walka Bartka Domalika z Tomkiem Koniecznym. I już na wstępie powiem : Brawa dla zawodników. Obaj walczyli do samego końca i po zakończeniu walki chyba mało kto potrafił wytypować zwycięzcę. Zdaniem sędziów lepszy okazał się Domalik, który domaga się walki o pas.
W co-main evencie gali zobaczyliśmy Panie. Znana z MMA Marta Waliczek stanęła do walki z Dominiką Filec. Zawodniczka DAAS Berserkers od początku mocno ruszyła, już w 1 rundzie posyłając swoją rywalkę na deski. Im dłużej trwała walka, tym lepiej spisywała się Filec. Ostatecznie jednak sędziowie zdecydowali, że lepsza była zawodniczka trenera Herczyka.
Walka wieczoru to jednocześnie kandydat do walki roku w polskim kickboxingu. Patryk Radoń i Michał Gęsiarz pokazali, że polskie K1 stoi na bardzo wysokim poziomie. Świetne różnorodne akcje i prawdziwa bijatyka przez 3 rundy. Lepszy ostatecznie okazał się Patryk Radoń.