Karolina Kowalkiewicz (12-6), to z pewnością jedno z najgorętszych nazwisk kobiecego MMA na świecie. Była mistrzyni KSW i pretendentka do pasa UFC zapracowała sobie na uznanie świetnymi walkami. W ostatnim czasie nie wszystko jednak wygląda tak dobrze…
Gdy Karolina trafiła do UFC w 2015 roku, od razu zyskała uznanie kibiców oraz organizacji. Pokonanie 3 mocnych rywalek zapewniło jej walkę o pas. Dostaliśmy wtedy polsko-polskie starcie na szczycie największej federacji na świecie. Wszystko wtedy wyglądało pięknie, prawda?
Jednak od walki z Joanną Jędrzejczyk (16-4) już nie wszystko jest tak pozytywne. Zawodniczka Shark Top Team najpierw przegrała z zawodniczką z Olsztyna, a następnie została wypunktowana przez Claudie Gadelhe. Wtedy chyba my wszyscy, kibice z Polski, zaczęliśmy martwić się co dalej z Karoliną…
Podopieczna Łukasza Zaborowskiego jednak obudziła w sobie wilka i odniosła 2 zwycięstwa. Ponownie wywindowało ją to do czołówki rankingu. Przyszły kolejne trudne walki i niestety kolejne porażki…
Karolina Kowalkiewicz ostatnią walkę wygrała w kwietniu 2018 roku. Oznacza to tyle, że na zwycięstwo czeka już ponad 2 lata, a obecnie ma 4 porażki z rzędu. Federacja UFC ogłosiła, że Łodzianka dostanie jeszcze jedną szansę, lecz wszyscy wiemy co będzie oznaczać kolejna przegrana.
Czy Karolina jest jeszcze w stanie się odbić się od dna? Uważamy, że tak, gdyż naprawdę ciężko pracuje ona na treningach. Pamiętajmy też jak wiele ona osiągnęła, a nie stało się to przecież przypadkowo. Kowalkiewicz to wciąż genialna zawodniczka, która jest w stanie toczyć bardzo mocne walki.
Cała redakcja polishfighters trzyma kciuki za powrót Karoliny na szczyt!