Pierwsza runda:
Na samym początku walki OSP stara się kopać wysoko – frontkicki w tułów i headkicki, ale jak narazie wszystko broni Rothwell. Trafił kombinacją Ben pod siatką a OSP stara się uderzyć z wykrocznej nogi headkicka ale broni to Ben. Tym razem to Ben spróbował headkicka, ale obroniony. OSP robi uniki przed sierpami Bena. Złapał headkicka OSP Ben, obalił do sprawlu i trzyma gilotyne. Czy uda się to dopiąć? Ben rozbija żebra rywala. Zawodnik debiutujący w królewskiej kategorii broni się ale Ben nie odpuszcza. Puścił duszenie i rozbija rywala, ale ten wstaje. Zmarkował pare ciosów i zakończyła się runda pierwsza. 10-9 Ben Rothwell.
Druga runda:
Po raz kolejny bardzo taktycznie wchodzi do walki Ben zamykając rywala na siatce, ale tym razem Ovince jest bardziej ruchiwy i więcej bije. Lewy prosty i prawy podbródkowy Bena. Klincz przy siatce, ale nie na długo ponieważ zawodnicy już po paru sekundach wracają do stójki. Mimo wszystko po raz kolejny Saint Preux klinczuje bijąc pare podbródkowych, a Ben odpowiada kolanami w tajskim klinczu. Po raz kolejny – mocny cios Bena i klincz. Próbuje obalić Ben ale były rywal Michała Oleksiejczuka zachowuje świetną obronę. Ucieka OSP z klinczu i trafia lewym sierpowympo czym przykucnął Ben, natomiast nic już z tym nie zrobi OSP dlatego że jest to koniec tej rundy.
Trzecia runda:
I po raz kolejny, rundę zaczyna Ben spychając OSP na siatkę gdzie trafia mocnymi ciosami. Klinczuje i mocne kolana spadają na głowę OSP ale ten wychodzi z opresji uciekając, ale mimo to Saint Preux po raz kolejny jest przy siatce i bardzo dużo zbiera. Klei się OSP ale Rothwell zyskuje na tym po prostu punkty kontroli. Rozbija żebra pięściami, oraz uda kolanami Ben Rothwell. Walka trafia na środek oktagonu, i tam celniejszy jest OSP, ale po raz kolejny Ben spycha presją rywala na siatkę i bardzo dużo trafia. 47-47 w ciosach. Kontrola oktagonu Bena Rothwella na koniec trochę bijatyki i koniec walki! Według mnie 29-28 dla Bena Rothwella.
Dokładnie tak! Niejednogłośnie wygrywa Ben Rothwell!