Serdecznie zapraszamy na wywiad z nowym zawodnikiem organizacji ACA, Bartoszem Leśko (9-1-2).
1.
Radek Kramarz: Cześć Bartek, zaczniemy standardowym w obecnej sytuacji pytaniem – jak sobie radzisz w trakcie epidemii? Jak spędzasz wolny czas?
Bartosz Leśko: Spędzam cały ten czas z narzeczoną, wspólnie trenujemy, gotujemy, gramy w planszówki, oglądamy filmy, coś tam bazgramy, bo „malujemy” to dużo powiedziane. Przynajmniej w moim przypadku haha . Mam to szczęście, że możemy też izolować się na działce i spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu. Taka sielanka – ale dni na prawdę szybko nam mijają. Pomimo nieciekawej sytuacji staramy się nie zamartwiać i spędzić fajnie każdy dzień. Staram się też wykorzystać ten czas i robić rzeczy na które zwykle nie mam czasu w trakcie przygotowań. Ogólnie udało mi się dostosować do sytuacji, trenuje w trochę innych warunkach, ale czuję, że jestem w dobrej formie. Staram się trzymać gotowość, bo kto wie kiedy to wszystko się skończy i kiedy zadzwoni telefon.
2.
RK: Wraz z początkiem tego roku obiegła nas informacja, że zostałeś zakontraktowany przez ACA. Jak do tego doszło? Jaka była reakcja organizacji Fight Exclusive Night?
BL: Współpracę z Fight Exclusive Night zakończyliśmy w dobrych relacjach. Z początkiem roku wypełniłem swój kontrakt. Wraz z Pawłem Kowalikiem szukaliśmy nowych propozycji, a także renegocjowaliśmy z FEN. Najlepszą ofertę złożyło ACA i tez tą organizacje wybraliśmy, z czego bardzo się cieszę, bo słynie ona z dobrych sportowych pojedynków.
3.
RK: Czy możesz zdradzić nam jakieś szczegóły kontraktu z ACA? Na przykład na ile walk będzie on obowiązywał?
BL: Nie będę mówił o szczegółach, chociaż sama organizacja przy ogłoszeniu kontraktu zdradziła co nieco. Na pewno zobaczycie mnie w klatce ACA kilka razy w najbliższym czasie.
4.
RK: W ostatnim czasie bardzo dobrze w KSW sobie radzi Sebastian Przybysz, udowadniając swój niemały talent. Uważasz że „Sebić” jest w stanie zostać mistrzem?
BL: Radzi sobie bardzo dobrze. Seba cały czas bardzo mocno trenuje i rozwija się w szybkim tempie. Z walki na walkę jest lepszym zawodnikiem. Myślę, że pierwsza walka z Raciciem była troszeczkę za szybko. Wydaje mi się, że teraz wynik walki mógłby być zupełnie inny. Zauważyłem, że Seba bardzo zyskał na sile, której w pierwszej walce zabrakło, aby bronić obalenia, czy wstawać do stójki, w której ma przewagę zasięgu i umiejętności. Teraz najprawdopodobniej czeka go walka z Damianem Stasiakiem, która w mojej opinii oczywiście będzie eliminatorem do starcia o pas.
5.
RK: Bardzo popularny obecnie jest też program Tylko Jeden. Kto według Ciebie ma największe szanse wygrać oraz co myślisz o tym programie, bo już naprawdę duża część za nami?
BL: Muszę się przyznać, że nie widziałem ani jednego odcinka programu, aczkolwiek wiem co się dzieje z socialmediów. Szkoda, że odpadł Marcin Krakowiak. W finale stawiam na Tomka Romanowskiego.
6.
RK: Sporo klubów w związku z pandemią znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jak radzi sobie twój klub?
BL: Ogólnie to większość przedsiębiorców znajduję się w trudnej sytuacji, a co za tym idzie dotknie to każdego z nas. Nasz klub Mighty Bulls Gdynia także znalazł się trudnej sytuacji. Wszystkie zajęcia czy to grupowe, czy indywidualne musiały zostać odwołane, a rachunki nie maleją i trener Jakubowski został trochę na lodzie, jeśli ktoś chciałby wesprzeć choć symbolicznie to podaje numer konta klubowego. 32 1050 1764 1000 0097 2427 2662 Odpłacimy się dobrą formą i walkami kiedy wszystko wróci do normy.
7.
RK: Czy na koniec chciałbyś dodać coś od siebie?
BL: Ja sam bardzo czekam na kolejną walkę. Niestety wszystko się poukładało tak, że będę miał ponad rok przerwy od startów. Chyba, że jakimś cudem telefon zadzwoni jeszcze przed wakacjami.
Życzę wszystkim zawodnikom, organizatorom i kibicom dużo zdrówka i wytrwałości.
Zapraszamy na inne wywiady dostępne na naszej stronie:
Artur Drążek – o Bartku Gładkowiczu, programie Tylko Jeden i zasadach walki w programie – Część 2/2