Tony Ferguson (25-3) podczas wczorajszego wywiadu po raz pierwszy dowiedział się o tym, jakoby UFC 249 miało się nie odbyć o czym informowaliśmy was wczoraj.
Swoją reakcje na to wyraził słowami:
„Kurw@, wow. Pierd0lę to, nadal będę trenował.”
To pierwsze słowa Tony’ego. Zawodnik z main eventu kontynuował wypowiedź.
„Wiesz co? Jestem pewien, że nic dzieje się bez powodu. Będę szczery. Nie mogę się załamywać. Muszę pozostać w ciasnym kręgu [ludzi] i skupiać się na tym, co mogę kontrolować, czyli na oddechu.
Stary, będę po prostu zbierał tytuły i robił to samo. Każdego dnia, budząc się rano pracuję, modlę się, przytulam mojego syna i całuję żonę. Po prostu będę robił to, co teraz. Bo co mam robić?
Rzeczy się zmieniają – zmienna moja reakcja. Możemy poczuć tę zmienną i sprawić, że będzie stała. Dlatego będę się śmiał, będę trenował i wiesz co? Nabiorę masy mięśniowej. Gościu, jestem chudy. Więc nabiorę trochę masy mięśniowej. Będę robił co mogę. Jeśli upadnę to wstanę.”
Tony Ferguson na tej gali miał zmierzyć się z Justinem Gaethje (21-2) w main evencie gali, o tymczasowy pas wagi lekkiej.