Dziennikarze Super Expresu – patrona medialnego organizacji informują, że gala oznaczona numerem 6. odbędzie się zgodnie z planem. Poniżej przytaczamy komentarz szefa Fame mma.

Na Polish Fighters nie przeczytacie o innych walkach, niż te, które mają charakter czysto sportowy. Ewenementem dziś staj się jednak Fame mma – to jedyna z największych w Polsce organizacji promujących sporty walki, której włodarze nie zrezygnowali z organizacji eventu.

Decyzja jest taka, że realizujemy imprezę 28 marca! To nie jest nasza fanaberia. Jesteśmy normalnym zakładem pracy, za nami kilka miesięcy przygotowań i jeśli ona nie odbędzie się teraz, to nie odbędzie się już wcale. Przy gali Fame mma pracuje zespół kilkudziesięciu osób i dla wielu naszych podwykonawców jesteśmy aktualnie jedynymi pracodawcami. Przedsiębiorstwa muszą dalej funkcjonować, a pracownicy muszą mieć źródło przychodu. W rozporządzeniu jest paragraf 11 punkt 2, który jasno mówi: ograniczenia, o których jest mowa nie dotyczy zebrań i spotkań związanych z wykonywaniem czynności zawodowych lub zadań służbowych. Głównym problemem w naszym przypadku jest stereotyp „kontrowersyjnego produktu” i tylko stąd bierze się ta nagonka. Pojawiają się oskarżenia, że próbujemy ominąć jakieś ograniczenia, a to nieprawda. Stosujemy się do nich, by wykonać swoją pracę. Przykład z życia wzięty? Jeśli jest ograniczenie prędkości do 60 km/h na drodze, to jadąc 55 km/h nie omijamy przepisów tylko się do nich dostosowujemy – informuje Krzysztof Rozpara.

Kto będzie oglądał Fame mma 6? W obliczu pandemii to być może jedyna możliwość, żeby zobaczyć galę mma.