Artur Kornik Sowiński wraca na zwycięską ścieżkę w fantastycznym stylu!
Walka od początku przebiegała w intensywnym tempie. Kornik znakomicie wyprzedzał nieudolne ataki Viniciusa Bohrera, aby przed końcem pierwszej minuty wystrzelić wysokim kopnięciem, które zamroczyło Brazylijczyka! Kolejny cios pięścią wystarczył, aby Polak uradował publiczność zgromadzoną w Arenie Gliwice.