Saul Alvarez (53-1-2, 35 KO) został zawodowym mistrzem świata w czwartej kategorii wagowej! Canelo wczorajszej nocy w Las Vegas znokautował mistrza dywizji półciężkiej Sergeya Kovaleva (34-4-1, 29 KO) w 11 rundzie. Dzięki temu Meksykanin zdobył tytuł WBO.
Od pierwszych rund Kovalev starał się dystansować rywala ciosami prostymi, nie pozwalając mu na skrócenie dystansu. Przewaga warunków fizycznych po stronie Rosjanina była bardzo wyraźna, lecz nic z tego nie robił sobie Alvarez. Meksykanin doskonale balansował tułowiem, nie pozwala się naruszyć lewymi prostymi Krushera.
Rosjanin niemal przez całą walkę nie był w stanie rozbić rywala ciosami prostymi, które uznawane są za jego najsilniejszą broń. Większość z nich lądowała na gardzie Canelo. Ten z kolei prowadził walkę w swoim stylu. Był niezwykle metodyczny, skoncentrowany, a jego ataki wyraźnie odczuwał Kovalev. Co ciekawe mimo przeskoku o dwie kat. wyżej (w porównaniu do walki z Golovkinem) Alvarez nie ustępował rywalowi pod względem siły ciosu.
O mocy uderzeń Canelo Rosjanin bardzo boleśnie przekonał się w 11 rundzie. Od połowy pojedynku Alvarez był bardziej aktywy w ofensywie, więcej atakował, a w tym starciu było to aż nadto widoczne. Meksykanin fenomenalnie unikał uderzeń Kovaleva, wyprowadzając ciosy kontrujące. Po jednym z nich Krusher zatańczył na nogach, a kolejny cios Alvareza dokończył dzieła zniszczenia.
Tym samym Canelo zaliczył 53. zawodowe zwycięstwo. Jedyną porażkę Meksykanin poniósł z rąk Floyda Meweathera Jr. 6 lat temu. Mistrzowski pas organizacji WBO to tytuł w 4 kategorii wagowej dla Alvareza.
Zobaczcie ten nokaut!
— Jonathan of Kowloon & Cotai (@GlobeSvcs) November 3, 2019
