Zapraszam Państwa do przeczytania rozmowy z kolejnym gościem cyklu „Młode Talenty”. Na nasze pytania odpowiedziała Dominika Filec, która pochodzi z Rybnika. Reprezentująca klub Absortio Gym Rybnik/Leszczyny zawodniczka ma na swoim koncie wiele tytułów Mistrzyni Polski w formułach stójkowych, wywalczyła również Mistrzostwo Świata w kickboxingu w federacji WFMC oraz WKF.
Jak na młodą zawodniczkę masz na swoim koncie naprawdę wiele wywalczonych tytułów. Od jak dawna startujesz?
Cześć, dziękuję za zaproszenie do wywiadu. Od dziecka fascynuje się sportem, ale największą moją pasją zawsze były sporty walki. Od 10 roku życia systematycznie trenuję i rozwijam się w tym kierunku. Swoją przygodę rozpoczęłam od koreańskiej sztuki walki Taekwon-do ITF oraz w tej dziedzinie także posiadam medale na Mistrzostwach Polski oraz Międzynarodowych oraz czarny pas. W K1 mój pierwszy start był w 2014 roku, na których zdobyłam Mistrzostwo Polski Oriental Rules.
W którym momencie swojego życia trafiłaś na salę treningową? Były to trudne początki, czy wręcz przeciwnie szybko poczułaś to we krwi?
Jako mała dziewczynka moim marzeniem było trenować sztuki walki. Prawdopodobnie dlatego, że zamiast jak inne dzieci oglądać bajki, ja wolałam oglądać filmy z Jackiem Chanem i tak wrodziła się we mnie pasja i chęć trenowania. To marzenie małej dziewczynki zrealizowało się gdy byłam w trzeciej klasie podstawówki, wtedy tata zawiózł mnie na mój pierwszy trening Taekwon-do ITF. Najbardziej uwielbiałam gdy na treningach mieliśmy sparingi oraz zadaniówki w sprzęcie.
Po jakim czasie spędzonym na treningach wzięłaś udział w pierwszych zawodach? Pamiętasz jakie uczucia towarzyszyły Ci przed pierwszą walką?
Gdy byłam w gimnazjum, trener wprowadził w grafik zajęć muaythai, zawsze po zajęciach z Taekwondo zostawałam na kolejnym treningu. Czułam, że bardziej odpowiadają mi mocne pojedynki. Po paru miesiącach trenowania muaythai pojechałam na pierwsze zawodowy w ringu, które odbyły się jak wcześniej wspomniałam w Pomiechówku i zdobyłam tytuł Mistrza Polski. Jakie uczucia? Jak najbardziej lekki stres i lęk przed przegraną, ale w takich momentach zawsze przypominam sobie dlaczego to robię i te uczucia znikają. Pamiętam ogromną motywację oraz chęć wyrzucenia całej złości, którą miałam w sobie na przeciwniczce J
Ile razy jesteś w klubie w ciągu tygodnia? Czy poza treningami masz jeszcze jakieś hobby bądź pasje, którym poświęcasz czas?
W trakcie przygotowań do startów w klubie jestem codziennie. Można powiedzieć, że Absortio Gym to mój drugi dom. Kocham wszystko co jest związane z sportem. Jak najbardziej poza „biciem innym twarzy” moją pasją jest także siłownia, fitness oraz bieganie. Uwielbiam dać sobie wycisk i wierzę, że dzięki ciężkiej pracy i wiary w siebie można osiągnąć wiele, tylko trzeba zakochać się w ciężkiej pracy i w tym co się robi. Aktualnie jestem instruktorką kickboxingu dla dzieci. Uwielbiam dzieci i tym bardziej cieszy mnie to, że mogę zarażać pasją innych i dzielić się swoim umiejętnościami.
Czy Twoim zdaniem wśród młodych ludzi widać chęci do uprawiania sportu? Co poleciłabyś tym, którzy jeszcze się nie zmotywowali?
Ciężko oceniać gdy jest się dalej w tym wieku. Każdy człowiek ma inne spostrzeganie na świat i swoje marzenia, chociaż niektórzy moim zdaniem są jeszcze nie do końca pewni gdzie jest ich droga. Uważam, że każdy powinien robić to co go kręci i sprawia przyjemność, tym bardziej, że w dzisiejszych social mediach jest nacisk na bycie fit. Nie każdego kręci siłownia czy mma, ale ważne aby nie zasiedzieć się w miejscu i dążyć do tego by być zdrowym oraz aktywnie spędzać swój czas. Podobno godzina treningu to tylko 4 % dnia, więc tym bardziej warto poświęcić swój czas dla zdrowia niż siedzenia godzinami przed komputerem. Przestań obawiać się tego, co pomyślą o Tobie inni i przejmować się błahostkami, które nie będą miały znaczenia w przyszłości, zaciśnij zęby i przekrocz swoje granice, które tak naprawdę nie istnieją. Możesz być kimkolwiek zapragniesz, tylko musisz zawalczyć o to i postawić swój mały kroczek przed siebie.
Jest wśród stoczonych przez Ciebie walka taka, która szczególnie zapadła Ci w pamięci?
Każda moja walka zapada mi w pamięci i analizuje ją prawie każdego dnia, nawet te które były 4 lata temu. Najbardziej pamiętam moją pierwszą, zawodową walkę, która odbyła się w Wiedniu o pas zawodowego mistrza świata WKF. Można uznać, że zrzuciłam się od razu na gorącą wodę jak na pierwszy raz, ale jeśli chce być najlepsza to muszę mierzyć się z najlepszymi oraz pokonywać swoje indywidualne granice. Było to wtedy 9 rund po 2 minuty z utalentowaną zawodniczką oraz Mistrzynią Ugandy – Patricią Apolot. Był to naprawdę ciężki pojedynek, który dał mi ogromną motywację aby jeszcze ciężej pracować i znaleźć się na swoim szczycie. Jestem troszkę dumna z tego, że mimo dużej różnicy doświadczenia nie podałam się i zostawiłam na ringu polskie serce.
Jesteś na bieżąco z tym, co dzieje się w sportach walki w Polsce? Śledzisz kariery pewnych zawodników?
Mój smartphone jest ciągle zapełniony stronami, wywiadami i filmikami z pojedynków. Staram się być na bieżąco z newsami w krwawym świecie, ponieważ moim celem jest także znaleźć się na górnych półkach. Najbardziej śledzę karierę płci pięknej, a w szczególności Joanny Jędrzejczyk. Jest ona moim autorytetem oraz dała mi ona ogromną motywacje. Jestem dumna z tego, że reprezentuje ona naszą polską kobiecość na najwyższym poziomie na świecie.
Mamy sierpień, czas wakacji, a za nami połowa roku. Jak do tej pory oceniłabyś miniony czas? Udało się spełnić Twoje założenia?
Początek roku 2019 minął bardzo szybko, ale za to był bardzo pozytywny pod względem mojej kariery. Moja ciężka praca, której się poświęcam od najmłodszych lat, zaowocowała w tym roku bardzo mocno. Spełniłam swoje cele. Dwa pasy zawodowego Mistrza Polski K1 w ciągu jednego miesiąca zagościły na mojej honorowej półce. Jest to dla mnie najpiękniejsze wspomnienie oraz motywacja do dalszej ciężkiej pracy. W amatorskich zawodach udało mi się zdobyć Mistrzostwo Polski w K1 w federacji WKF oraz puchar najlepszej zawodniczki, wicemistrzostwo Polski Muaythai IFMA oraz zawalczyć zawodowo w muaythai w Bratysławie.
Co w takim razie z planami na kolejne miesiące? Masz już pewien zarys jak chcesz by to wyglądało?
Bez zmian. Trening, trening oraz trening. Mam teraz długie wakacje od nauki aż do października i później wracam na ostatni rok w Raciborzu. Chcę teraz swój wolny czas poświęcić na jeszcze więcej treningów, rozpoczęłam też pracę w klubie fitness. Miło spędzam czas z naprawdę bardzo pozytywnymi osobami, z którymi mogę się dzielić pasją oraz dawać im wycisk na treningach. Uszczęśliwianie innych poprzez trening naprawdę mnie kręci.
Pokochałaś stójkę, podobnie jak wspomniana Joanna Jędrzejczyk, która dziś znajduje się w czołówce swojej kategorii wagowej w UFC. Czy Ty też w przyszłości widzisz siebie w formule mieszanych sztuk walk?
Myślę aby w przyszłości spróbować swoich możliwości w formule MMA. Każdy sport walki ma w sobie coś pięknego, ale jak na razie jestem zakochana w ringu i w nim chcę się wbić na swoje wyżyny. Jeśli dostane propozycje w MMA to z miłą chęcią rozwinę swoje umiejętności w tej dziedzinie. Jak wspomniałam wyżej moim autorytetem jest Joanna i także chcę reprezentować nasz kraj jak ona.
Będąc przy temacie o MMA, chciałbym poznać Twoje zdanie odnośnie popularyzacji tego sportu przez celebrytów?
Moje zdanie na ten temat jest zróżnicowane, ponieważ z jednej strony zachęca publiczność do trenowania oraz rozpowszechnia sportów walki, ale z drugiej strony rozpowszechnia popularność osób, które moim zdaniem nie powinny być idolami dzieci oraz młodzieży. Dla niektórych sportowców gala krzywdzi osoby, które wkładają swoje całe serce w sport i rozwój osobisty w tym kierunku, a nie miały możliwości dotrzeć do większej publiczności i zaprezentować swoich wysokich umiejętności. Uważam, że gale typu fame powinny także w swoich kartach walk włączyć sportowców, którzy przygotowują się do takiej chwili od długich lat.
Jakie jest Twoje największe marzenie?
Co rok stawiam sobie nowe cele, które chcę zrealizować i nim się poświęcać. Jako dziewczynka moim marzeniem było posiadać czarny pas, który udało mi się zdobyć. Jako dorosła osoba, moim marzeniem było zdobyć zawodowy pas oraz Mistrza Polski i Świata do którego udało mi się dojść. Teraz moim marzeniem oraz celem jest walczyć i wygrywać zawodowo dla najlepszych organizacji na świecie. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować mój plan. Oczywiście moim największym marzeniem jest także rodzina i bycie szczęśliwą przy osobach które kocham.
Dominika, dziękuję Ci za poświęcony czas! Życzę Ci realizacji swoich wszystkich planów i spełniania się w sporcie!
Jest mi bardzo miło, że mogłam podzielić się z Wami częścią mnie. Chcę cieplutko pozdrowić wszystkich, którzy czytali mój wywiad oraz osoby, które mnie wspierają i mi dopingują. Pozdrawiam również mój klub Absortio Gym Rybnik oraz jedną z najbardziej pozytywnych osób jakie znam czyli mojego trenera Adama Drygalskiego, który zawsze mnie wspiera oraz moją rodzinę i przyjaciół, a w szczególności moje siostrzyczki, które zawsze we mnie wierzą.
Z zawodniczką rozmawiał Łukasz Adamiak.